Bieg na 6 łap, jest to inicjatywa, która odbywa się w schroniskach w rożnych miastach. Może wziąć w niej udział każdy, kto ukończył 18 rok życia i ma ochotę wyjść na spacer z psiakiem ze schroniska. Nazwa imprezy wskazuje, że trzeba biegać, ale spokojnie, nie trzeba, bo wyznaczoną trasę można przejść spacerem i co najważniejsze, każdy może iść swoim tempem. Cały spacer wygląda trochę jak DogTrekking. Otrzymujemy mapę z wyznaczoną trasą i ruszamy. U nas trasa wynosiła ok.8,5 km i prowadziła w większości przez las. Co z resztą widać po zdjęciach, trafiliśmy też na piękną pogodę, bo spadł śnieg i do tego świeciło piękne słońce.
Na spacer wybraliśmy się z Gają- 10 letnią Labradorką, która została oddana pod koniec zeszłego roku przez właścicieli oraz z około 7 letnim Goldenem, który został znaleziony na ulicy w Bydgoszczy.
Z racji tego, że Gaja ma nadwagę (i tak już mniejszą, w porównaniu do tej, jaką miała, gdy widziałam ją pierwszy raz) i problemy ze stawami spacer musiał być spokojny i bez szaleństw. Oczywiście Habsterski latał bez smyczy i szalał, jak to on.
Gaja jest cudowną psiną, która lgnie do ludzi. Wystarczyło chwilę posmyrać ją po karku, a już kładła się na plecach, tarzała się i domagała miziania po brzuchu. Widać, że męczy się ze swoją wagą, bo szybko zaczęła głośno sapać, ale dała radę i dotrzymywała nam kroku.
Co do Goldena, to również fajne psisko. Powiem, że nie widziałam jeszcze takiej ciapy, jak on. Potyka się o własne łapy, poślizgnie się na śniegu, przyznam się bez bicia, że zdarzyło mi się kilka razy z niego śmiać. Co najważniejsze w najbliższym czasie (już w niedzielę) trafi do Fundacji, która ratuje Goldeny w potrzebie i mam nadzieję, że niebawem znajdzie nowy dom.
Moim zdaniem, to bardzo fajna inicjatywa, w której na pewno będziemy brać jeszcze udział :) Oczywiście zachęcam wszystkich do udziału w Biegu na 6 łap w Waszym mieście, albo po prostu do spaceru ze schroniskowcem.
A na koniec, obowiązkowo, kilka zdjęć Habsterskiego.
Fajna inicjatywa, bardzo chętnie wzięłabym udział. A zdjęcia przeurocze :)
OdpowiedzUsuńSprawdź, czy w schronisku w Twoim mieście nie odbywają się tego typu akcje, może akurat się coś znajdzie :)
UsuńJa ostatnio znów nie byłam, sesja mnie po prostu wykończyła. Postaram się być za miesiąc i mam nadzieję że wtedy pójdziemy razem z psiakami :).
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, że potkamy się na marcowym biegu.
UsuńCudowne zdjęcia. Fajnie, że bierzecie udział w takich imprezach :)
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Super inicjatywa :) A jak cieszą się te zwierzaki, w końcu są dla kogoś ważne i one to czują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam biegowo :)
Super wydarzenie! :-) przeslodki psiak..:-)
OdpowiedzUsuńSzkoda że u nas nie ma takich akcji :( Ale może na wakacje wybiorę się parę razy do schroniska by psiaki wyprowadzić ;)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są śliczne ^^
Super spacer :)
OdpowiedzUsuńHabsterski wygląda na szczęśliwego na tym śniegu ;)
Ojjjjj tak, Habs uwielbia śnieg :)
UsuńSama przez 3 lata byłam wolontariuszką w schronisku (dopóki nie wprowadzili kursów BHP, które trzeba zaliczać itd.) i wiem jaka to olbrzymia satysfakcja kiedy widzisz wybieganego i szczęśliwego psa, który jeszcze kilkanaście minut temu siedział zamknięty w boksie. Zawsze popieram takie inicjatywy :D Szkoda, że jest ich jeszcze tak niewiele :/
OdpowiedzUsuńNa ostatnim biegu, to było coś, bo prawie wszystkie psiaki zostały wzięte na spacer ze schronu. Fajnie patrzyło się na puste wybiegi i boksy wiedząc, że psiaki mają szansę się wyszaleć.
UsuńŚwietna akcja, pomysł fenomenalny!
OdpowiedzUsuńU nas niestety nic takiego nie ma... Ostatnio "Zabiegani" zaczęli wyprowadzać schroniskowe psiaki, ale żeby do nich dołączyć trzeba być "zabieganym". A cóż, trzeba by tam biegać, więc to nic dla mnie :P
W sumie nazwa imprezy, to "Bieg na 6 łap", ale tak, jak pisałam, ja nie biegam ;) Poza tym, jak brałam pierwszy raz udział w tej akcji, to poszli ze mną rodzice, którzy raczej z racji wieku już nie biegają.
UsuńFajna inicjatywa - a biegać moja psica też uwielbia. Doszło do tego że jak mam iść sama to się obraża ... http://jagatoja.blogspot.com/2015/01/psi-foch-czyli-psia-logika.html
OdpowiedzUsuńJa również chodzę na te akcje :) Uwielbiam te biegi, i trochę ruchu i piesy się wybiegają :)
OdpowiedzUsuńJa pojechałam właśnie dziś na bieg, jutro napiszę notkę na blogu :)
PS super blog, obserwuję i będe wpadać częściej! :)
Ja szykuję się już do kolejnej, marcowej edycji, bo u mnie w mieście taki bieg odbędzie się w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i będzie dużo ludzi.
Usuń